citisus citisus
1048
BLOG

Tour de Pologne?? Masakra...

citisus citisus Rozmaitości Obserwuj notkę 25

Transmisja w TVP1 to właściwie jeden blok reklamowy przerywany od czasu do czasu widokiem pedałujących kolarzy. Kilka minut przekazu i pięć minut reklam, znowu kilka minut transmisji i pięć minut reklam ... i tak w kółko. Pięć minut to dla kluczowych kolarskich akcji prawie wieczność. 

Niestety po ponownym wejściu na antenę nie dowiemy się co wydarzyło podczas przerwy, bo komentatorzy wiedzą tyle samo co my czyli nic. Najchętniej to opowiadający głupoty zupełnie niezwiązane z wyścigiem. Aby było jeszcze ciekawiej i bardziej tajemniczo, to na ekranie nie zobaczymy takich podstawowych informacji jak odległość do mety, ilość grup kolarzy, odległości czasowe pomiędzy nimi a nawet ich składu. Zresztą samych kolarzy to trudno dostrzec pomiędzy setkami gigantycznych balonów, dmuchanych bram, szyldów reklamowych, milionem baloników i tym podobnych gadżetów. 

Nawet na mecie nie dowiemy się kto i kiedy przyjechał. Jedynie to kto zwyciężył na etapie, reklamy, dekoracja , reklamy, zapraszamy do wieczornych wiadomości, koniec transmisji 

Ale co można wymagać, gdy wyścig obsługują zaledwie dwa motocykle z kamerami i komentujący ze studia  Jest wprawdzie jeszcze helikopter, tyle, że on koncentruje się na pokazywaniu plenerowych widoków i to kamerą bez możliwości robienia zbliżeń. 

Najlepsze, że to wszystko okraszone jest szczytującymi w ekstazie dziennikarzami. Jaki cudowny, jaki wspaniały, rewelacyjny, pasjonujący wyścig:-)))

Jednym słowem żenada. Jeśli kto oglądał transmisje z zagranicznych wyścigów i to nawet nie tych największych jak Tour de Frace, Giro Italia czy Vuelta Espania, ale tych innych narodowych to będzie totalnie rozczarowany. Ja już na pewno więcej swojego czasu na Tour de Pologne nie poświęcę.

 

A tak na marginesie, to dlaczego nie „Wyścig dookoła Polski”? Czy ta nadęta, zagraniczna nazwa ma zakrywać niedoskonałości i słabości wyścigu? Przed wyścigiem Czesław Lang chełpił się, jacy to wspaniali kolarze przyjechali w tym roku. Same znamienite nazwiska. Owszem, tyle, że oni potraktowali wyścig wybitnie treningowo, a nie po to by się ścigać. Zainteresowanych wyścigiem jest zaledwie kilku drugo- i trzeciorzędnych kolarzy.      
citisus
O mnie citisus

Czytaj by wiedzieć co inni myślą, nie czytaj by myśleć samemu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości