citisus citisus
2546
BLOG

Jak dr Goebbels walczył z pedofilią w Kościele.

citisus citisus Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 53

Po opublikowaniu okładki „W Sieci” przedstawiającej Tomasza Lisa w gestapowskim mundurze i zakrwawionym różańcem w ręku w mediach zawrzało.

Jednym z głównych argumentów przeciwników czasopisma było pytanie co ma dr Goebbels z pedofilią w Kościele? Okazuje się, że ma. I to wiele wspólnego. Historia bowiem lubi się powtarzać, a atak na Kościół pod przykrywką walki z pedofilią nie jest niczym nowym. 

Z podobną akcją właśnie autorstwa Josepha Gobbelsa mieliśmy już do czynienia w latach 1937-1938. Przyczyną ataku było ogłoszenie 14 marca 1937 r. przez Piusa XI encykliki „Mit brennender Sorge” skierowanej do biskupów niemieckich a potępiającej nazizm. W odpowiedzi Ministerstwo Propagandy III Rzeszy rozpoczęło szeroką kampanię nagłaśniania nadużyć seksualnych, dokonywanych przez duchownym. Wiadomo, że jak się szuka to się znajdzie. Do ataku wykorzystano kilka wcześniej ujawnionych przypadków pedofilii, potępionych zresztą przez Episkopat Niemiec.

 Represje dotknęły 3000 duchownych, 300 z nich aresztowano. Po długich dochodzeniach i wielu naciskach nazistowskiej machiny represji udało się skazać zaledwie 21 księży. Zresztą część pod zmyślonymi zarzutami. Jednak wielu księży wysłano do obozów koncentracyjnych. 

Skąd o tym wiemy? Z tajnych dokumentów, które admirał Canaris (nie lubił się z Goebbelsem) nakazał przewieźć do Watykanu. Misji tej dokonał katolicki prawnik Josef Müller. W rękach papieża znalazły się liczne tajne dokumenty dotyczące akcji kompromitowania Kościoła. 

Za zgodą watykańskiego Sekretariatu Stanu badania nad nazistowskim spiskiem przeciw Kościołowi powierzono niemieckiemu jezuicie Walterowi Mariauxowi,. W 1940 r. ogłosił on w Londynie i w Buenos Aires pod pseudonimem Testis Fidelis (Wierny Świadek) dwutomowe opracowanie dotyczące prześladowań katolików w III Rzeszy. Na ponad 700 stronach przedstawiał tam dowody na to, że to encyklika Piusa XII spowodowała tę kampanię.

W opracowaniu zamieszczono niezwykle szczegółowe instrukcje rozesłane przez Goebbelsa do Gestapo już w kilka dni po ogłoszeniu encykliki. Nakazywały one wynajdywanie świadków, którzy oskarżą określoną liczbę księży, grożąc tym pierwszym natychmiastowym aresztowaniem, jeśli tego nie zrobią. 

I teraz dochodzimy do sedna sprawy. Ministerstwo Propagandy III Rzeszy nakazywało  w tych instrukcjach dla dziennikarzy do „ponownego przywoływania przypadków z 1937 roku i wcześniejszych oraz przedstawiania ich na nowo opinii publicznej, tak aby zajmowały pierwsze strony pism”.  Co zresztą miało miejsce. 

Wychodzi na to, że Tomasz Lis i spółka niczego nowego nie wymyślili. Ot wierni spadkobiercy ówczesnych dziennikarzy. Metody i środki te same. No, może bez udziału tajnej policji, choć zresztą tego dzisiaj i tak nie jesteśmy w stanie stwierdzić. Niemniej premier Tusk klękać przed księżmi nie zamierza....

Nie jestem historykiem, ale chętnie poznałbym więcej szczegółów tych wydarzeń. Może kto zna jakieś opracowania lub zna linki do materiałów historycznych.

citisus
O mnie citisus

Czytaj by wiedzieć co inni myślą, nie czytaj by myśleć samemu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura