Postać kontrowersyjna a więc wybitna, bo tylko wybitni są kontrowersyjni. Można być za lub przeciw, ale trzeba szanować go jako człowieka i trzeba szanować jego działania (co nie oznacza zgadzać się z nim).
No, może był postacią niejednoznaczną? Wszak żył w trudnych czasach i musiał podejmować trudne decyzje ... ale się ich nie wypierał.
Czy był patriotą czy zdrajcą? Przecież dbał o swój naród, starał się pracować dla Niemiec jak najlepiej. Wyprowadził Niemców z kryzysu, rozbudował przemysł, stworzył sieć autostrad, zlikwidował bezrobocie. Wręcz fanatycznie wierzył w swoje posłannictwo wobec narodu niemieckiego.
Może i traktował twardą ręką przeciwników politycznych, ale wybrał mniejsze zło. Uratował Niemcy przed chaosem i bratobójczą walką.
Łatwo dziś oceniać kogoś, ale trudniej postawić się na jego miejsce w tamtych czasach i okolicznościach. Nikt nie wie jakby zachowały się mniejszości narodowe w Niemczech czy sąsiednie kraje wobec niepokojów wewnętrznych. Podobno groziła interwencja z zewnątrz..
Adolf Hitler nadal ma wielu zwolenników jak i przeciwników. Mniejszość stara się go racjonalnie wytłumaczyć, większość potępia w czambuł. A trzeba te oceny zostawić historykom, zaś jako człowieka szanować.
To może trzeba by mu w rocznicę śmierci wyprawić uroczysty pogrzeb z udziałem najwyższych władz Niemiec i z udziałem byłych Kanclerzy? I z pocztami sztandarowymi tudzież orkiestrą reprezentacyjną Bundeswehry? Przecież pełnił zaszczytną funkcją kanclerza Rzeszy i to z demokratycznego wyboru. Taki pogrzeb należy się każdej głowie państwa, nieważne jak wybranej. Człowiek, który walczył w obronie Niemiec z bronią w ręku, człowiek, który był ranny, który otrzymał najwyższe odznaczenia powinien być pochowany z honorami. Za walkę w obronie Rzeszy należą się mu pomniki
Może też podniosła msza z udziałem biskupów z homilią o chrześcijańskim wybaczaniu? Przecież wychował się w katolickim domu, uczęszczał do szkoły zakonnej, był bierzmowany. Może potem odszedł od wiary i prześladował Kościół, ale podobno przed śmiercią się nawrócił. Czy nie stać nas na piękne gesty i pokój w kościele? Nie musimy go potępiać jak pseudochrześcijanie.
Przepraszam wszystkich za taką argumentację. Nie było moim celem wybielanie zbrodniarza, a jedynie pokazanie głupoty zwolenników Wojciecha Jaruzelskiego.
Autorami powyższych argumentów są wybitni politycy lewicy i nie tylko, aktorzy, profesorowie, dziennikarze, blogerzy. Prawda, że idiotycznie to wygląda??