Liczenie, że sitwa dobrowolnie odda władzę nie powiodło się. Niestety trzeba będzie jeszcze poczekać.
Może tak jak na Węgrzech prawie 2 lata. Niemniej wahadło już rozpoczeło nieubłagany ruch w drugą stronę. I o ile Tusk mówił, że nie ma z kim przegrać, to dziś już przegrał .... z własną ekipą.
Poczekamy.
Może to i lepiej, bo za rok, dwa odejdzie do historii jak węgierska lewica czy AWS lub SLD. Odejdzie z jeszcze większym przytupem.